Przerwy śródlekcyjne

Genius Loci„opiekuńcza siła, coś, co sprawia, że dana przestrzeń jest jedyna w swoim rodzaju „
                                                                                                                                              Wikipedia

„(…) poszukaj sobie miejsca z genius loci, rozejrzyj się dokładnie, znajdź swój kąt i dostosuj do niego widok z okna, to bardzo ważne.”
                                                                                                                                                                               Wojciech Kuczok, Senność

 Temat: Poszukaj sobie u nas miejsca z genius loci….

„K”-Jakie elementy tworzą szkołę?
„NN”- Tworzą ją na pewno ludzie, nauczyciele i uczniowie. Ach, ważny jest budynek, klasy, sala gimnastyczna, pokój nauczycielski, stołówka, świetlica. Myślę, że one też tworzą szkołę.
„K”- Brakuje jeszcze jednego elementu „NN”, mitycznego genius loci.
„NN”- Co to takiego? Nie słyszałam.
„K” Jeśli w danym miejscu przebywają i działają ludzie, którzy oddają się swoim zainteresowaniom, pasjom. Miejsce to wytwarza odczuwalną atmosferę wyjątkowości.

Szanowni uczniowie
Za pewnie zauważyliście, iż w ostatnich miesiącach nasza szkoła wzbogaciła o kilka miejsc, atrybutów z których chętnie wasze młode pokolenie korzysta w czasie przerw śródlekcyjnych. W sali 76 zaproszono was do kącika w którym czeka wygodny fotel z poduszkami, przytulne kocyki, miękkie, kolorowe pufy, lampa stojąca z dywanikiem. Możesz tam zatopić się w czytaną książkę, zjeść śniadanie, napić się gorącej herbaty, porozmawiać z przyjaciółmi. Możesz też nie robić nic, odpoczywać. Jednej rzeczy robić nie możesz, korzystać z komórki.
Za pracownią historyczną rozciąga się przez całą ścianę wielka tablica, na której w pierwszym dniu jej działania zapisywaliście swój ślad, obecność. Na niej podczas plastyki tworzyliście swoje naścienne dzieła, podczas biologii stworzyliście mega wielki plakat o szkodliwości palenia. Pojawiły się też arcydzieła z gier. Zauważyliśmy, że mamy u nas uzdolnione plastycznie dzieci, które złapały wiatr w żagle.
Obok tablicy stoi stolik do gier. Takie też szkoła zaoferowała uczniom. Szachy, warcaby gra królewska, dla tych co lubią myśleć. Pierwszymi, które prosiły o szachy były dziewczęta z klasy VII a. Miło.
Miłośnicy ping-ponga doczekali się nowiutkiego stołu. Obecnie każda przerwa szkolna to kolejna rozgrywka między klasowa. Szybko okazało się, że pozostali uczniowie też nie chcą się nudzić. Pojawiły się więc dwie piłki w które namiętnie grają klasy szóste.
Niektórzy skaczą na skakance, grają w pracowni historycznej w piłkarzyki lub bilard. Na pierwszym piętrze czeka na chętnych chińczyk. Wzrok obserwatora przykuwają na schodach kolorowe daty, zasady dobrego zachowania.
Obserwując was podczas dyżurów, widzę jak się potraficie zaangażować, jak się potraficie skupić na tym co sprawia wam autentyczną przyjemność. Im więcej Was, tym mniej telefonów. Myślę, że powoli rodzi nam się w szkole coś , co nazwiemy za starożytnymi Rzymianami „genius loci”, coś nieuchwytnego a odczuwalnego co wypełnia nasze szkolne korytarze. Coś o co musimy wspólnie dbać. My -nauczyciele i Wy drodzy uczniowie.

Z wyrazami szacunku
Małgorzata Mazur-Zając